Nocne lęki u dziecka – kilka cennych rad, które musisz poznać
poniedziałek, czerwca 19, 2017Każdej mamie zależy na tym, by jej dziecko było zdrowe i szczęśliwe. Zrobimy wszystko, by maluchom uchylić nieba. Kiedy coś je boli, wtedy szybko szukamy pomocy. Nic nie martwi tak bardzo, jak płacz dziecka. Każdej nocy czuwamy nad spokojnym snem malucha. Ten nie zawsze taki jest. Dziś chcę wam opowiedzieć o tym, jak sypia Olek i dlaczego odwiedziliśmy lekarza pediatrę.
Na forach internetowych znajdziemy wiele wpisów mam.
Niestety, często nie są to spokojne i rzeczowe porady, a bardzo niegrzeczne
wpisy. Wiecie, że ja nigdy nie narzucam nikomu swojego zdania, a po prostu
dzielę się z Wami moją codziennością. Ta zaś nie zawsze jest różowa. Wszystkie
wiemy, że dom sam się nie sprząta, a dzieci nie siedzą spokojnie. W sumie – czy
tego byśmy chciały? Problemy i rozterki to też część naszego życia, a przecież
jakoś musimy sobie radzić. Często pokazujmy tylko jasną stronę macierzyństwa, a
pokoiki dziecięce zdają się być zamieszkane przez elfy, które wciąż sprzątają.
Cóż, tak już jest, że chcemy pochwalić się tym, co jest ładne, ale pamiętajmy,
że za każdym czystym pokojem kryje się mama, która posprzątała J. Po co
o tym piszę? Chcę, byście wiedziały, że opowiadam Wam o tym, jak sama sobie
radzę, ale nie upieram się, że mam rację. U mnie to działa, ale nigdy nie kłócę
się z lekarzami i zawsze radzę, by pytać pediatrów. Ten przydługi wstęp ma Was
wprowadzić do naszego świata, a właściwie naszych nocy z dziećmi.
Dlaczego sen jest ważny?
Dla rodziców sen ich dziecka jest niemal świętością.
Wypoczęty maluch lepiej funkcjonuje, a i rodzice mogą wypocząć, gdy dzieci
spokojnie śpią. Sen dziecka to także czas intensywnej regeneracji i spokoju. Podczas snu mózg konsoliduje ślady pamięciowe, czyli po
prostu się uczy. W drugiej fazie snu, NREM (non rapid eyemovement) zwiększa się
częstotliwość impulsów zwanych wrzecionami snu, które odpowiadają za lepszą
pamięć i umiejętność klasyfikacji obiektów. W tym czasie spada ciśnienie
tętnicze, zwalnia oddech i tętno, obniża się temperatura ciała. Dzieci, które
mają wysoki poziom aktywności wrzeciona snu, mają też lepsze predyspozycje do
organizowania wiedzy i uogólniania doświadczeń w czasie snu. W czasie snu mózg
wydziela hormon wzrostu, który odpowiada za wzrastanie dziecka i za procesy
naprawcze. Jeżeli dziecko źle sypia lub sen jest nieregularny lub często
przerywany, to może to zaburzyć jego wzrost i rozwój. Podczas snu mózg się
regeneruje i utrwala wszystko, czego maluch nauczył się w ciągu dnia. Bez
wątpienia, efektywny wypoczynek to jeden z warunków prawidłowego rozwoju dziecka. Brak snu obniża także ogólną wydolność
organizmu oraz przekłada się na pracę enzymów wątrobowych.
Co działo się u nas? Jak sypia Aleksander?
Pisałam o tym, że Olek nigdy nie miał problemów z
brzuszkiem, a i ząbkowanie przechodzi w miarę bezboleśnie. Pojawiły się inne
kłopoty. Synek zasypia szybko, ale po kilku godzinach budzi się z płaczem i nie
można go uspokoić. Trudno to opisać, ale wyobraźcie sobie śpiące dziecko, które
nagle budzi się i płacze tak mocno, że serce mamy krwawi. Olka nie można
uspokoić, trzeba go nosić, przytulać i bujać, a pomaga to dopiero po kilkunastu
minutach. Nie zrozumcie mnie źle. To oczywiste, że z miłością uspokajam synka,
ale takie sytuacje bardzo mnie martwiły. Na początku myślałam, że śni mu się
coś złego. W końcu i my czasami miewamy złe sny i budzimy się przerażeni. Kiedy
trudno noce zaczęły się powtarzać, wtedy postanowiłam, że koniecznie muszę
odwiedzić lekarza. Pani doktor
wysłuchała mnie i zadała wiele pytań i stwierdziła, że Olek ma po prostu
niespokojny sen.
Czym jest niespokojny sen u dziecka?
U dzieci mogą wystąpić dwa różne problemy ze snem: napadowy
lęk nocny (nazywany także nocnym przerażeniem) i koszmary senne. W czasie
napadu lęku nocnego dziecko wygląda na obudzone, ale nie ma z nim kontaktu.
Umysł pozostaje w fazie głębokiego snu, a ciało reaguje na jego treść: dziecko
często płacze i krzyczy z przerażeniem, ma otwarte oczy, czasem poci się, ma przyspieszony oddech i bicie serca. Właśnie tak było u nas. Ponieważ dziecko jest w fazie snu, nasze
reakcje docierają do niego później. Właśnie dlatego trudno je uspokoić. Koszmary
senne różnią się od lęków nocnych tym, że dziecko całkowicie się budzi i
dopiero wtedy przeżywa lęk, jako reakcję na treść snu, który właśnie się
zakończył. Może być przestraszone, niespokojne, potrzebuje przytulenia i uspokojenia.
W naszym przypadku na pewno jest to niespokojny sen. Jak reagować? Koniecznie
trzeba być przy dziecku. Jeżeli maluch nas nie odpycha, to możemy mocno go
przytulić i kołysać. Pamiętajmy, że ten czas minie, gdy układ nerwowy dziecka
przejdzie dany etap rozwoju.
Jak zapewnić dziecku dobry i spokojny sen?
Dziecko potrzebuje stałego rytmu dnia. Wieczorem raczej nie
serwujmy maluchowi pobudzających zabaw. Zadbajmy o wieczorne rytuały, które
wspólnie wypracujemy. Po zabawie posprzątajmy pokój i wspólnie przygotujemy łóżeczko. Olek wybiera ulubioną piżamkę i idziemy do
łazienki. W tym czasie wietrzymy pokój, by sen był przyjemny. Kąpiel to jeden z
rytuałów, który jest dla dziecka sygnałem, że zbliża się czas snu. Później
przychodzi czas na wieczorne czytanie bajek, kołysankę i sen.
Co może nam pomóc?
Wyspane dziecko będzie aktywne, a maluch, który śpi za mało
może być marudny. Nie gniewajmy się na pociechę – nikt nie jest szczęśliwy, gdy
się nie wyspał, a dziecko nic na to nie poradzi. To my, rodzice, możemy mu
pomóc. Co zrobić? Poza pilnowaniem rytuałów możemy wspomóc się preparatami
wyciszającymi, które polecają lekarze i farmaceuci. Z zasady unikam podawania
leków, gdy nie jest to potrzebne, ale komfort snu dziecka jest bardzo ważny,
więc po co rezygnować z czegoś, co może pomóc. Zainteresował mnie specyfik,
który ma naturalny skład i delikatne działanie, a jest nim Viburcol. Lek stworzono z myślą o dzieciach,
które budzą się w nocy z powodu ząbkowania, bólów brzuszka czy lęków nocnych.
Działa skutecznie, ale jest całkowicie bezpieczny. Olek śpi lepiej, a my
jesteśmy spokojni. Wyspane dziecko jest radosne i szczęśliwe. Pamiętajmy, że z pewnością
szybko sytuacja się poprawi, a my będziemy wspominać noce, gdy dziecko było tak
małe, że mogliśmy wziąć je na ręce.
0 komentarze